Zdrowie i UrodaW poszukiwaniu słodkiego smaku czyli wszystko o słodzikach Autor Redakcja Kobieta na Czasie Opublikowany 9 min czytania0 0 1,221 Opublikuj na Facebook Opublikuj na Twitter Opublikuj na Google+ Opublikuj na Reddit Opublikuj na Pinterest Opublikuj na Linkedin Opublikuj na Tumblr Czekolada… Lody… Batony, ciasta, ciasteczka… Można by wymieniać bez końca. Nic nie wywołuje na twarzy kobiety takiego błogostanu jak one… Słodycze. Pyszne, pachnące, przyciągające zapachem i niestety przepełnione cukrem. Co więc sprawia, że jesteśmy w stanie dla nich łamać najbardziej wytrwałe postanowienia żywieniowe?Spis treści ToggleKwestia genów Substancje słodzące Stewia – co to? Stewia czy ksylitol?Kwestia genów Wrażliwość na słodki smak uwarunkowana jest genetycznie: lata ewolucji utwierdzały naszych przodków w przekonaniu, że smak ten jest smakiem bezpiecznym. Nic więc dziwnego, że z utęsknieniem wracamy myślami do najlepszego jabłecznika babci czy idealnie wypieczonego sernika mamy! Przyjemności z jedzenia słodyczy towarzyszy pamięć smakowa, która (jak niestety wiemy) jest dużo silniejsza niż potrzeba liczenia kalorii.Chociaż nic tak nie poprawia humoru jak kawałek dobrego domowego ciasta, to warto przyjrzeć się bliżej swoim nawykom żywieniowym. Ograniczenie spożywania cukru niesie za sobą wiele korzyści! Wypisywanie ich z pewnością podwyższyłoby rangę naukową tego artykułu, dzisiaj jednak skupimy się na tym czym go zastąpić, by całkowicie nie odcinać się od „słodkiej strony” życia. Dlaczego? Bo jak wiemy już od czasów Adama i Ewy zakazany owoc smakuje najlepiej – rygorystyczne unikanie słodyczy sprawia, że nasza ochota na nie automatycznie wzrasta.Substancje słodzące Zaczynając wprowadzać zmiany w naszej diecie warto bliżej przyjrzeć się tak zwanym substancjom słodzącym i ich rodzajom. Wyróżniamy ich kilkanaście, jednak już na wstępie możemy podzielić je na naturalne i syntetyczne.Sztuczne słodziki nie są metabolizowane przez nasz organizm, a co za tym idzie nie dostarczają nam energii, czyli kalorii. Badania kliniczne pokazują, że wbrew powszechnej opinii substancje słodzące nie wzmagają uczucia głodu. Nie wpływają również na wydzielanie insuliny czy stężenie glukozy we krwi.Wśród najczęściej używanych słodzików w Unii Europejskiej są:Aspartam (E 951),Sacharyna (E 954),Sukraloza (E 955),Taumatyna (E 957).Substancje słodzące mają bardzo różnorodne zastosowanie: od napoi o obniżonej kaloryczności, przez gumy do żucia po słodycze dla osób chorych na cukrzycę. Powszechnym zabiegiem jest łączenie w jednym produkcie kilku rodzai słodzików, tak by zamaskować ich specyficzny smak. Dodając je do domowych wypieków należy pamiętać o ich ogromnej „słodkości” znacznie przewyższającej tą poznaną za sprawą starej dobrej sacharozy. Stąd zasada numer jeden: uważajmy z ilością! Większe dawki mogą działać przeczyszczająco.Jeśli chodzi o naturalne zamienniki cukru warto wspomnieć o alkoholach cukrowych takich jak sorbitol, ksylitol czy mannitol. Charakteryzują się one niższą wartością energetyczną niż tradycyjna sacharoza ze względu na słabą przyswajalność.Zamiennik cukru Słodkość Sorbitol0,5Ksylitol1,0Mannitol0,7Aspartam200Stewia30-300Porównanie słodkości syntetycznych i naturalnych zamienników cukruTak więc słodki smak wywoływany przez sacharozę jest porównywalny do tego odczuwanego po spożyciu równoważnej ilości ksylitolu.Stewia – co to? Kiedy wstępnie zapoznamy się z tematem zamienników tak zwanej „białej śmierci” warto poświęcić parę minut głównej bohaterce (ostatnich kilku lat) cukierkowych opowieści. Otóż stewia, bo o niej mowa, to naturalna substancja słodząca pozyskiwana z roślin o tej samej nazwie. Do 2011 roku nie była dopuszczona do sprzedaży na terenie Unii Europejskiej ze względu na prowadzone badania dotyczące bezpieczeństwa jej stosowania. Niemniej jednak już od lat jest ona powszechnie używana w krajach Dalekiego Wschodu. W takim razie na czym polega jej fenomen?Dziesiątki przeprowadzonych badań potwierdzają zwiększenie produkcji insuliny spowodowane spożywaniem stewii. Co więcej, wpływa ona na obniżenie poziomu ciśnienia we krwi, działa przeciwgrzybiczo i przeciwbakteryjnie.Jest od 30 do 300 razy słodsza od tradycyjnej sacharozy (wahania te związane są z procesem obróbki surowca), wykazując przy tym praktycznie zerową kaloryczność.Stewie z powodzeniem można uprawiać w ogrodzie – od późnej wiosny do jesieni. Ważne, abyśmy wybrali miejsce ciepłe i nasłonecznione.Stewia czy ksylitol?Gdy po dziesiątkach mądrych artykułów wyłoniliśmy dwóch faworytów tej słodkiej potyczki, przyszedł czas na wielki finał. Co lepiej wybrać: stewie czy ksylitol? Obydwa słodziki są pochodzenia roślinnego, mogą być stosowane jako tak zwany cukier dla cukrzyków, oba nie przyczyniają się również do rozwoju próchnicy zębów. Stewia w porównaniu z tradycyjną sacharozą jest o wiele słodsza, cechuje ją praktycznie zerowa kaloryczność. Ma jednak dość charakterystyczny smak, u niektórych może pozostawiać nieprzyjemną goryczkę.Ksylitol jest bardziej kalorycznym substytutem cukru niż stewia, co za tym idzie powoduje niewielkie podwyższenie poziomu cukru we krwi. Zarówno jego smak jak i „słodkość” jest zbliżona do tradycyjnego cukru.Wybór jest ciężki, warto jednak w całym tym natłoku informacji pamiętać o starej dobrej zasadzie: Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną. To tylko kwestia dawki.